Czy warto jeździć na festiwale literackie? Tak! Festiwale literackie to imprezy skupiająca ludzi pozytywnie zakręconych na punkcie książek. Do wyboru mamy ogromne eventy jak krakowski Festiwal Condrada czy organizowany w kilku miastach Apostrof Międzynarodowy Festiwal Literatury. Mamy też imprezy bardziej kameralne, często organizowane w ciekawych lokalizacjach, jak np. Góry Literatury w Nowej Rudzie czy Miedzianka Fest (wiadomo gdzie).
W maju czeka na nas kilka ciekawych imprez tego typu. Trwa właśnie Poznań Poetów, a 20 maja startuje wspomniany Apostrof. Mnie za to ciekawią trzy wydarzenia związane z literaturą kryminalną: Festiwal Kryminalna Warszawa (impreza towarzysząca Warszawskim Targom Książki), Warszawski Festiwal Kryminału (18 maja, program znajdziesz TUTAJ), nad którym mój drugi blog, Myśli i słowa wiatrem niesione, objął patronat oraz Międzynarodowy Festiwal Kryminału we Wrocławiu, z którym związana jestem od kilku lat (29 maja – 2 czerwca). Na te dwie ostatnie imprezy czekam niecierpliwie.
Dlatego dziś chciałam Wam powiedzieć, dlaczego warto jeździć na festiwale literackie?
Festiwale literackie mają przewagę nad targami książki!
Tak, tak, to nie jest żart. Oczywiście targi książki mają sporo zalet, ale są takie kategorie, w których festiwale literackie zostawiają je w tyle.
Przede wszystkim, festiwale literackie zwykle skierowane są do konkretnej grupy odbiorców. Dzięki temu, mamy okazję spędzić czas z ludźmi równie zakręconymi na punkcie danej tematyki czy konkretnego gatunku literackiego. Wbrew pozorom nie jest tak, że czytający z czytającym zawsze znajdzie wspólne tematy do rozmów. Na targach nie brakuje ludzi “przypadkowych” czy mających cele niekoniecznie związane z pasją czytania. Ktoś szuka prezentu dla czytającej kuzynki, a sam książki widuje wyłącznie na promocji w Lidlu, ktoś inny biega między dyżurującymi pisarzami powiększając kolekcję autografów, a jeszcze inny chce mieć po prostu pamiątkową fotkę z celebrytą.

Z mojego doświadczenia wynika, że festiwale literackie skupiają ludzi, którzy kochają literaturę i chcą poszerzyć wiedzę na dany temat. Nie ma tu raczej osób przypadkowych. Są ci, których łączy wspólna pasja, a od tego prosta droga do…
Pozwalają poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach
Nie zliczę, ilu wspaniałych pasjonatów literatury kryminalnej poznałam dzięki Międzynarodowemu Festiwalowi Kryminału we Wrocławiu oraz Poznańskiemu Festiwalowi Kryminału Granda. Co ważne, często nie są to krótkotrwałe znajomości, a co więcej – z niejedną z takich osób spotykam się co roku na tych samych imprezach.
Przebywanie wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach sprzyja żywiołowym dyskusjom, dzieleniu się opiniami o książkach (nietrudno o takie tytuły, o których można podyskutować w większym gronie), poleceniom ciekawych tytułów. Z takich imprez wracam z notesem pełnym nazwisk polecanych autorów i książek, na które zwrócili mi uwagę ci, którzy w literaturze szukają tego, co ja.
Świetna atmosfera!
Zgromadzenie ludzi o podobnych zainteresowaniach to gwarancja świetniej atmosfery. Na targi książki często składają się główne tłok, hałas i pośpiech. Na festiwalach zwykle jest więcej czasu na integrację, na rozmowy z pisarzami w kuluarach. To sprzyja poznawaniu ludzi, którzy tworzą interesujące nas książki. Znikają bariery, znika sztywność.
Celem takich imprez nie jest sprzedaż jak największej liczby książek, a rozbudzenie zainteresowania poruszaną w nich tematyką czy wywołanie dyskusji.

Na zdjęciu Marcel Woźniak i Robert Małecki w interpretacji fragmentu sceny, w której spotykają się ich bohaterowie. Dodam, że głosem ludu, interpretacji mieli dokonać w stylu telenoweli, co tłumaczy powłóczyste spojrzenia.
Duża dawka wiedzy i ciekawostek
Festiwale to przede wszystkim spotkania autorskie czy panele dyskusyjne. Dzięki temu, z takich spędów wracam z głową nabitą anegdotami i wiedzą. Autorzy dzielą się wyimkami ze swojej codzienności, opowiadają o pisarskim rzemiośle, pozwalają zajrzeć do pisarskiej kuchni. Nierzadko rozwijają tematy poruszane w swoich książkach, dzielą się tym, co z różnych względów w nich się nie znalazło. Często w spotkaniach uczestniczą eksperci. Np. na moich ukochanych festiwalach kryminalnych mogłam wysłuchać m.in. antropolog sądowej, techników kryminalistyki, policjantów, profilerów. To poszerza horyzonty i często pozwala bardziej wnikliwie spojrzeć na czytane lektury, odsiać rzeczy prawdopodobne od tych, których istnienie może usprawiedliwić jedynie pisarska wyobraźnia.

Festiwale literackie poszerzają horyzonty
Właściwie w tym punkcie mieszczą się wszystkie poprzednie, więc niech będzie to swego rodzaju podsumowanie.
Festiwale literackie pozwalają poznać ludzi o podobnych pasjach (a to stwarza nowe możliwości, o czym przekonałam się wielokrotnie). Dają ogromny ładunek pozytywnej energii, uczą, ale i dostarczają rozrywki. Pozwalają molom książkowym wyjść poza lektury, a jednocześnie w nich pozostać.
I dlatego właśnie warto jeździć na festiwale literackie, do czego i Was gorąco zachęcam.
21 comments
Również bardzo lubię wszystkie imprezy literackie:)
Oby jak najwięcej powstało takich fajnych inicjatyw. 🙂
Przyciąga mnie do siebie idea festiwali literackich, ale rzadko na nich bywam, bo zwykle całość rozbija się o koszty, dalekie lokalizacje i problem z dostaniem tylu dni wolnych w pracy :/ Niemniej w zeszły weekend udało mi się być po raz pierwszy na Big Book Festival w Warszawie i było to wspaniałe doświadczenie 🙂 Może uda mi się w przyszłości jeździć na więcej tego typu imprez.
Kocham książki, ale na festiwalu literackim nigdy nie byłam. Na razie ze względu na małe dzieci nie jest to w moim przypadku takie proste, ale może kiedyś, kto wie… W każdym razie czuję się zachęcona Twoim wpisem:)
Myślę, że jak dzieci podrosną, świetną opcją będzie wspólna wyprawa na festiwal literatury dziecięcej. Może masz coś takiego w swojej okolicy? To świetna forma zachęcania dzieci do czytania. Są tam ciekawe spotkania, zabawy, konkursy, kreatywne zadania i mnóstwo innych atrakcji. Naprawdę warto. 🙂
Później wypady na festiwale literackie dla starszych czytelników przyjdą im naturalnie. A Ciebie ogromnie zachęcam do udziału w takich imprezach, jak tyko będziesz miała okazję. To naprawdę świetna sprawa. 🙂
Z pewnością kiedyś wezmę udział w takiej imprezie 🙂 Czuję się bardzo zachęcona!
Cieszę się bardzo i myślę, że nie będziesz żałować. Ja już odliczam dni do MFK we Wrocławiu. 🙂
Muszę się koniecznie w końcu na jakiś wybrać, pozytywnie zakręconych książkowo znajomych nigdy za mało, a w mojej okolicy trochę ich brakuje. Dobrze jest otaczać się ludźmi w swoich klimatach 🙂
Oj tak. W sobotę byłam na Warszawskiem Festiwalu Kryminału i możesz mi wierzyć, nie brakowało ludzi, z którymi można było porozmawiać o książkach i nie tylko. Więc warto. I każdego miłośnika książek gorąco zachęcam do udziału w tego typu imprezach. 🙂
Telenowela była świetna! Na targach książki nie byłam, ale na jednym festiwalu tak. Mnie to przede wszystkim ogranicza odległość i choroba.
W ogóle całe to spotkanie było rewelacyjne. 😀
Cieszę się, że udało Ci się wtedy dotrzeć na festiwal i mam nadzieję, że to nie był jedyny raz. 🙂
Mogę tylko przyklasnąć wszystkiemu, co napisałaś. Pamiętam, że mój pierwszy wyjazd na MFK trwał zaledwie jeden dzień, a było bardzo pozytywnie i zaowocował festiwalową tradycją. 🙂
Ach, pamiętam ten wyjazd! Nasz pierwszy MFK. Ja wtedy zostałam na noc i pamiętam, że obiecałam sobie, że co roku przyjadę choć na weekend. Na razie udaje się słowa dotrzymać. 😀
Byłyśmy tylko na Targach Książki, ale ten wrocławski festiwal kusi nas od lat.
To świetna impreza, więc gorąco zachęcam Was do przyjazdu. W dzień możecie zwiedzać i testować restauracje, a popołudniami i wieczorami uczestniczyć w festiwalu. Przyznajcie, że brzmi to nieźle. 😉
Bardzo ciekawe i słuszne spostrzeżenia. ?
Dzięki. 🙂
Ja już czekam na Wrocław! 🙂 A w Nowej Rudzie zazwyczaj przypada festiwal, kiedy mam urlop i bardzo nad tym ubolewam ;/
Więc musisz zaplanować urlop z uwzględnieniem Nowej Rudy. 😀
Nigdy nie byłam na festiwalu literacki, ale Twój wpis mnie do tego zdecydowanie zachęcił 🙂
Bardzo się cieszę. 🙂 Jeśli lubisz czytać, to na pewno będziesz się świetnie czuła na tego typu imprezach. A jeśli nie, to jest duża szansa, że dasz się zarazić czytelniczą pasją. 🙂